środa, 5 czerwca 2013

Aż chce się dalej biec! :)

Niedawno zacząłem szukać sobie trochę bardziej konkretnego celu w moim osobistym (osobliwym) bieganiu niż ukończenie planu treningowego "od 0 do 60 minut ciągłego biegu" - chociaż jest on dla mnie nadal prawdziwym wyzwaniem. Przypomniałem sobie o bardzo przyjemnej imprezie, jaką jest lubelski Bieg Solidarności - organizowany na początku czerwca każdego roku. Jest to półmaraton - cel dla mnie jak najbardziej realny (przynajmniej tak mi się to widzi) na przyszły rok.
Na horyzoncie pojawił się również organizowany po raz pierwszy w tym roku Maraton Lubelski, który odbędzie się8 czerwca tego roku. Choć to za wysokie progi jak na moje nogi, nawet - jak mi się wydaje - w perspektywie przyszłego roku, to myśli wybiegają... ;D


Dzisiejszy pot i łzy po przebiegnięciu drugich w moim życiu 5 kilometrów za jednym podejściem dedykuję wszystkim wykopowiczom startującym w Maratonie Lubelskim ( a wiem już że kilkoro startuje ). To dzięki Wam zacząłem biegać :) (i mojej żonie, bo łypie na mnie jak piszę ;P)






Zapis z Endomondo

5 komentarzy:

  1. Fajnie :) Zazdroszczę :)
    Ja nie wiem, kiedy wrócę do biegania... wzdech... :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Wrócisz do biegania, jak tylko wrócisz do zdrowia (czego życzę :) ) To oczywiste przecież.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja zaczelam biegac z zazdrosci ;) gdy widze biegajacych wszedzie ludzi ogarnia mnie to uczucie, choc nie palam miloscia do sportu, a jesli juz, to jest to rozsadek..

    ja zaczelam od planu 30min ciaglego biegu i po 7mcach udalo mi sie zrobic go z jedna mala przerwa..400km przebieglam, a kondycja dalej marna..zniechecilam sie bardzo..zostawilam na 3 lata..

    teraz w maju zaczelam od nowa (nie mysle o polmaratonie nawet, bo to dla mnie nie lada wyczyn)..moim celem jest bieganie z predkoscia 8km/h przez godzine..bede szczesliwa!

    na razie zaliczylam 5 razy po 5km (tez endomondo)..pierwszy trening w 45 min, a wczoraj rekord..40 min..

    jest mi trudno sie zmusic za kazdym razem, ale to killer stresu jest..najlepszy..

    konkludujac: temat Twojego bloga jest mi bliski..pisz duzo, bede stala czytelniczka..pozdrowienia z krakowa


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za wpis :) Ja widzę codziennie mnóstwo biegających ludzi - a w mojej okolicy jest gdzie biegać. Pomyślałem też, czemu nie zacząć, skoro tylu ludziom się chce :)
      Mnie bieganie chyba już weszło w nawyk, więc mimo całodziennego zmęczenia/znużenia wieczorem wychodzę sobie pobiegać - a jest to czas wyłącznie dla mnie ( i do tego nie zmarnowany np. przed telewizorem :)
      Pozdrawiam, zapraszam i życzę wytrwałości :)

      Usuń
  4. gdzie jest wpis sierpień wrzesień ? aż chce się czytać ..... pzdr

    OdpowiedzUsuń