W zasadzie chyba zacząłem się wdrażać do tego całego biegania, czy jak mu tam :)
Po 7 tygodniach wiem jaki mniej więcej dystans mogę przebiec w zaplanowanym czasie, wobec czego dzisiaj uczciwe 4 kilometry. W zasadzie chyba dałbym radę pobiec i 5km, ale nie chciałem przedobrzyć po wczorajszym failu.
Zabawne dzisiaj było to, że na początku nie zauważyłem, że Endomondo mam nastawione na "chodzenie" (po porannym marszu) zamiast na "bieganie", w związku z czym aplikacja pokazywała mi prędkość w km/h, a że na ekranie widziałem 8 (w domyśle min/km) no to postanowiłem przyspieszyć, wtedy apka pokazała 9 i trochę się zdziwiłem :) .
Ku pamięci - przed biegiem ponad 3 godzinna przerwa od obiadu i na pół godziny przed pół banana :)
Zapis z dzisiejszego treningu (musiałem się napracować, żeby robić takie zygzaki :) )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz