Siódmy tydzień (trochę przedłużony) moich zmagań z planem treningowym dobiegła końca. W zasadzie, to dzisiaj zacząłem już robić czas ósmego tygodnia, czyli 36 minut treningu. Zgodnie z moimi założeniami i przewidywaniami, w ciągu tych 36 minut powinienem osiągać dystans około 5 kilometrów, co oznacza ni mniej ni więcej, że po 7 tygodniach moja wydolność i wytrzymałość (wiem, że to niefachowe określenia) wzrosły o 500% :) Pewnie nikt się do tego otwarcie nie przyzna, ale jestem pewny, ze niektórym osobom "zagrałem na nosie" :D
Wiosna kończy się pięknie - już myślałem,
że dzisiaj popada i będzie problem z bieganiem (nie lubię mieć mokro w butach), jednak okazało się, że na mojej trasie wiał orzeźwiający chłodny wietrzyk, co baaardzo uprzyjemniło dzisiejszy trening. Postanowiłem też trochę zmienić trasę - podbieg, który zwykle łykałem na początku zostawiłem sobie prawie na koniec (wypadł mniej więcej w 3/4 trasy). "Zdobycie" tego szczytu kosztowało mnie sporo wysiłku,
ale dałem radę bez "walk of shame"
że dzisiaj popada i będzie problem z bieganiem (nie lubię mieć mokro w butach), jednak okazało się, że na mojej trasie wiał orzeźwiający chłodny wietrzyk, co baaardzo uprzyjemniło dzisiejszy trening. Postanowiłem też trochę zmienić trasę - podbieg, który zwykle łykałem na początku zostawiłem sobie prawie na koniec (wypadł mniej więcej w 3/4 trasy). "Zdobycie" tego szczytu kosztowało mnie sporo wysiłku,
ale dałem radę bez "walk of shame"
:) (- to taki termin zasłyszany na wczorajszym maratonie :) ). No i w zasadzie to już myślę
o tym, jak przygotować się do treningu we wtorek, żeby chociaż odrobinę poprawić statystyki.
o tym, jak przygotować się do treningu we wtorek, żeby chociaż odrobinę poprawić statystyki.
Ku pamięci - wpis wagowy: od 10 kwietnia zgubione 12kg, zostało do zgubienia około 20 kg...
Cześć. Przeczytałem twojego bloga odnośnie biegania. Gratuluje postępów. Sam zacząłem biegać wg. tego planu. Jestem właśnie na 18 tygodniu czy jakoś tak. 1+40+1+18 min.
OdpowiedzUsuńDzięki, dobrze wiedzieć, że ktoś robi postępy i jest bardziej zaawansowany :) Jakie dystanse osiągasz przy tych czasach?
Usuńno ładnie ja biegam 9 tydzień i 5km czasami nawet nie ma
OdpowiedzUsuńMój aktualny "rekord życiowy" na 5km to 36:53 , więc praktycznie w zamierzonym czasie treningu (36 minut w 8 tygodniu) się nie mieszczę, ale grzech nie dobiec do 5, jak się ma zapas sił i jeszcze 200 metrów do przebiegnięcia :)
Usuń