Dzisiaj planowana przerwa w treningach.
W ubiegłym tygodniu chciałem "zaszarżować" i pobiegłem dzień po dniu - bez dnia przerwy. Skończyło się to dość nieprzyjemnie (tego dnia w zasadzie niewiele zjadłem), bo w połowie zaplanowanego biegu zabrakło mi tchu i zaczęły się dziwne historie z zawrotami głowy. To by chyba oznaczało, że ten co opracowywał plan treningowy jako treningi "nie więcej niż 4 w tygodniu" jednak wiedział co robi :)
Postanowiłem też złamać zakaz jedzenia wieczorem i ZEŻARŁEM 5 rzodkiewek! Jutro rano mam ważne spotkanie z klientem, to oddech będzie jak znalazł ;)
Jako że na dzisiaj nie mam ładnego raportu z treningu to wklejam zdjęcie zebry ujeżdżającej żyrafę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz